.
.
.
Smart Adventures VII
Z ogromną radością informujemy, że w dniach 14–18 sierpnia 2024 roku odbyła się VII edycja programu „Smart Adventures”. Tegoroczna edycja była wyjątkowa pod wieloma względami, łącząc w sobie nie tylko emocje związane z pokonywaniem fizycznych wyzwań, ale także piękno Ziemi Pszczyńskiej, która stanowiła scenerię dla tego niezapomnianego wydarzenia.
.
Wszystko to miało na celu promowanie marki Smart Solution – zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej – poprzez ukazanie, jak ważne jest dążenie do samorealizacji i przekraczanie własnych granic poprzez przygodę.
.
Plan Smart Adventures VII
15 sierpnia 2024r
Ponad 50 km trasa piesza dookoła Jeziora Goczałkowickiego
16 sierpnia 2024r
Przebiegnięcie półmaratonu w wyznaczonym limicie czasowym
17 sierpnia 2024r
150 km jazda rowerem szlakami Śląska
.
Pod hasłem „Trzy Rekordy na Ziemi Pszczyńskiej” uczestnicy stanęli przed możliwością przetestowania swoich granic wytrzymałości i determinacji w trzech różnorodnych dyscyplinach. Każdy z tych dni wymagał od uczestników nie tylko siły fizycznej, ale i mentalnej – to były prawdziwe próby, które mogły wynieść ich do grona zaledwie 1% ludzi na świecie, którzy dokonali podobnych osiągnięć.
Ziemia Pszczyńska, ze swoimi malowniczymi krajobrazami, historycznymi zabytkami i żywymi tradycjami, była idealnym miejscem do realizacji tych ambitnych planów. Trasa prowadziła uczestników przez urokliwe ścieżki wokół Jeziora Goczałkowickiego, przez historyczny rynek i park Pszczyński, aż po malownicze zakątki regionu, oferując nie tylko wyzwania, ale także wspaniałe widoki i chwile zadumy nad bogatą historią tego obszaru.
Podczas trzech dni zmagań uczestnicy przemierzyli 50 kilometrów pieszo, ukończyli półmaraton w czasie nieprzekraczającym 3 godzin oraz przejechali 150 kilometrów na rowerze po wyzwaniach śląskich szlaków. To wydarzenie nie tylko przetestowało ich granice, ale także zintegrowało grupę, budując wspomnienia, które pozostaną z nimi na długo.
VII edycja Smart Adventures była nie tylko wyzwaniem sportowym, ale także okazją do głębokiego poznania siebie, odkrycia własnych możliwości i poczucia, że można osiągnąć więcej, niż się wydaje. Dla wszystkich uczestników była to podróż, która pozostanie w ich sercach jako symbol wytrwałości, współpracy i nieustannego dążenia do przekraczania własnych granic.
.
Dzień 1 – Ponad 50 km trasa piesza dookoła Jeziora Goczałkowickiego
.
Uczestnicy VII edycji Smart Adventures przyjechali do Pszczyny już dzień wcześniej, aby przygotować się mentalnie i fizycznie na nadchodzące wyzwania. Wieczorna integracja i omówienie planu były kluczowe, aby odpowiednio nastawić się na najbliższe dni pełne wyzwań. Podczas spotkania organizatorzy szczegółowo omówili wszystkie etapy wyprawy, rozdali pakiety startowe oraz prowiant na następny dzień.
Dzień rozpoczął się o godzinie 7:00, kiedy to wszyscy wstali na śniadanie przygotowane przez organizatora. Punktualnie o 8:00, pełni energii i determinacji, wyruszyliśmy w drogę, przed nami było ponad 50 kilometrów do pokonania. Trasa rozpoczęła się od przemarszu na rynek pszczyński, gdzie podziwialiśmy urokliwe, zabytkowe centrum miasta. Następnie skierowaliśmy się pod Zamek Pszczyński oraz do Parku Pszczyńskiego, które stanowią prawdziwe perły architektury i przyrody regionu.
Po opuszczeniu Pszczyny trasa prowadziła nas do Ogrodów Kapias w Goczałkowicach-Zdroju, gdzie mogliśmy nacieszyć się widokami pięknie utrzymanych ogrodów. Przeszliśmy uliczkami Zdroju w Goczałkowicach, by dotrzeć do tamy na Jeziorze Goczałkowickim, jednego z kluczowych punktów naszej trasy. Kolejne etapy prowadziły nas przez miejscowości Chybie, Strumień, Wisła Mała i Wisła Wielka, aż wreszcie wróciliśmy do Pszczyny.
Jednym z najciekawszych momentów tego dnia była wizyta na wieży widokowej, z której mogliśmy podziwiać rozległe widoki na Jezioro Goczałkowickie i otaczające je krajobrazy. To była chwila wytchnienia, która dodała nam sił na dalszą drogę.
Do miejsca noclegowego dotarliśmy tuż przed północą, zmęczeni, ale z ogromnym poczuciem satysfakcji. Ostatecznie trasa wyniosła 52,5 km, co stanowiło nie lada wyczyn dla każdego z uczestników. Pogoda była słoneczna, co sprzyjało naszej wędrówce, ale jednocześnie dodawało wyzwania, wymagając od nas dodatkowej wytrwałości.
Ten pierwszy dzień był doskonałym wprowadzeniem do tego, co miało nas czekać w kolejnych dniach – pełen emocji, wrażeń i przekraczania własnych granic.
.
.
Dzień 2 – Przebiegnięcie półmaratonu (21,1 Km) w wyznaczonym limicie czasowym
.
Po intensywnym pierwszym dniu, uczestnicy mogli pozwolić sobie na dłuższy sen, wstając dopiero o 10:00. Poranek rozpoczął się spokojnie – udaliśmy się na rynek pszczyński, gdzie wspólnie zjedliśmy śniadanie w jednej z urokliwych kawiarni mieszczących się w kamienicy na rynku. To był moment, by nacieszyć się atmosferą miasta i nabrać energii przed kolejnym wyzwaniem.
Nasz półmaraton, liczący 21,1 km, zaplanowaliśmy na godzinę 15:00. Decyzja ta była podyktowana wysoką temperaturą, która w ciągu dnia osiągała nawet 30 stopni Celsjusza. Chcieliśmy uniknąć biegania w pełnym słońcu, dlatego start został przesunięty na popołudnie, kiedy słońce zaczynało już opadać.
O godzinie 15:00, mimo wciąż wysokiej temperatury, pełni determinacji stanęliśmy na starcie półmaratonu. Trasa została zaplanowana tak, aby wiodła głównie przez leśne ścieżki, co zapewniało cień i nieco chłodniejsze warunki do biegu. Punktualnie rozpoczęliśmy nasz bieg, z limitem czasowym wynoszącym maksymalnie 3 godziny.
Na trasie co 5 km znajdowały się punkty kontrolne, gdzie mogliśmy uzupełnić płyny, zjeść przekąski i na chwilę odpocząć. Te przerwy były nie tylko okazją do regeneracji fizycznej, ale również do mentalnego wzmocnienia przed kolejnymi kilometrami.
Większość uczestników zmieściła się w wyznaczonym limicie czasu, jednak najważniejsze było to, że każdy z nas ukończył półmaraton, pokonując swoje słabości i udowadniając sobie, że potrafimy osiągnąć postawione przed nami cele. Było to prawdziwe wyzwanie, ale satysfakcja z jego ukończenia była ogromna.
Po biegu udaliśmy się na zasłużoną kolację, a wieczór spędziliśmy na relaksie, korzystając z jacuzzi i rozgrywając partyjkę bilarda. To odprężenie było nam potrzebne przed kolejnym dniem zmagań, który miał przynieść kolejne emocje i wyzwania.
.
.
Dzień 3 – 150km jazda rowerem szlakami Śląska
.
Trzeci dzień VII edycji Smart Adventures rozpoczął się pobudką o godzinie 8:00. Po śniadaniu, rozdaniu prowiantów i omówieniu trasy przejazdu, byliśmy gotowi do ostatniego, najbardziej wymagającego etapu naszej przygody. Wyruszyliśmy przed godziną 10:00, kierując się czerwonym szlakiem rowerowym, który biegnie między Pszczyną a Katowicami.
Nasza trasa wiodła przez malownicze tereny Śląska, a pierwszym ważnym punktem na mapie był Zameczek Myśliwski Promnice – urokliwe miejsce, które minęliśmy, podziwiając jego zabytkową architekturę. Następnie dotarliśmy do Jeziora Paprocańskiego, gdzie niestety musieliśmy zatrzymać się na dłuższą przerwę z powodu intensywnego deszczu. Na szczęście czekaliśmy w przytulnej knajpce przy jeziorze, gdzie mogliśmy się ogrzać i zjeść coś ciepłego. Po godzinie deszcz ustał, więc ruszyliśmy dalej czerwonym szlakiem.
Przez Tychy przejechaliśmy sprawnie, docierając do kolejnego etapu naszej trasy – stawów Trzech Stawów w Katowicach, gdzie zrobiliśmy krótki postój. Następnie skierowaliśmy się na koniec tego szlaku, docierając po kilkudziesięciu minutach pod Spodek w Katowicach, gdzie kończył się nasz odcinek. Czas szybko mijał, a my dopiero mieliśmy za sobą niecałe 70 km – oznaczało to, że przed nami pozostało jeszcze ponad 80 km, a już było dosyć późno. Wiedzieliśmy, że do noclegu dotrzemy grubo po północy, ale naszym priorytetem było zmieszczenie się w 24-godzinnym limicie czasowym.
Po obiedzie w Trzech Stawach ruszyliśmy inną trasą w stronę Tychów, ponownie zatrzymując się nad Jeziorem Paprocańskim na krótki odpoczynek. Trasa wokół jeziora była przyjemna i widokowa, więc postanowiliśmy nadrobić kilka kilometrów, robiąc kilka kółek wokół jeziora.
Po godzinie 22:00 wyruszyliśmy w stronę Pszczyny, z pełną świadomością, że czeka nas jeszcze długa noc. Przed północą zjedliśmy szybką kolację w Pszczynie, mając na liczniku 120 km. Wiedzieliśmy, że przed nami jeszcze 30 km, więc ustaliliśmy plan działania i trasę, którą będziemy jechać. Po około 2 godzinach jazdy nocą, pierwsi uczestnicy zaczęli meldować się na mecie. Ostatni uczestnik dotarł około 2:30 w nocy.
Najważniejsze było to, że każdy ukończył ten dzień zmagań bez kontuzji ani żadnych incydentów po drodze. Po dotarciu na miejsce noclegu, wszyscy świętowaliśmy sukces VII edycji Smart Adventures. Kolejnego dnia, po śniadaniu, zakończyliśmy oficjalnie nasze zmagania, z poczuciem ogromnego osiągnięcia i satysfakcji z tego, co udało nam się wspólnie dokonać.
.
.
Podziękowania
.
VII edycja Smart Adventures dobiegła końca, a my wszyscy możemy być niesamowicie dumni z tego, co wspólnie osiągnęliśmy. Przez trzy dni pełne wyzwań uczestnicy pokonali swoje granice, zdobywając niezapomniane doświadczenia i dołączając do grona tych, którzy mogą powiedzieć, że należą do 1% wytrwałych ludzi na świecie.
Pierwszego dnia przeszliśmy ponad 50 km pieszo, eksplorując piękne krajobrazy Ziemi Pszczyńskiej. Drugiego dnia zmierzyliśmy się z wymagającym półmaratonem, pokonując go w warunkach, które sprawdziły naszą wytrzymałość i determinację. Trzeci dzień był kulminacją naszej wyprawy – 150 km na rowerze po śląskich szlakach, z nieprzewidzianymi trudnościami, które jednak nie zatrzymały naszego dążenia do celu.
Chcielibyśmy złożyć serdeczne podziękowania wszystkim uczestnikom za ich zaangażowanie, siłę i wspólne wsparcie, które były kluczowe na każdym etapie naszej wyprawy. To dzięki Wam ta edycja Smart Adventures była tak wyjątkowa. Wasza wytrwałość, duch zespołu i gotowość do pokonywania wszelkich przeszkód sprawiły, że te trzy dni były pełne emocji, radości i niezapomnianych chwil.
Podziękowania należą się również organizatorom i wszystkim, którzy wspierali nas na tej drodze. Dzięki Waszej pracy i zaangażowaniu mogliśmy cieszyć się każdym dniem wyprawy, bez martwienia się o logistykę czy bezpieczeństwo.
Zakończenie tej edycji Smart Adventures to moment, w którym możemy z satysfakcją spojrzeć na nasze osiągnięcia i na to, jak wiele razem dokonaliśmy. Wszyscy przekroczyliśmy swoje granice, zyskaliśmy nowe doświadczenia i wspomnienia, które pozostaną z nami na długo.
Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję Smart Adventures, gdzie znów będziemy mogli wspólnie odkrywać nowe horyzonty, pokonywać wyzwania i tworzyć wyjątkowe historie.
Do zobaczenia na szlaku!
.